كلمات الاغنية
Złoty
Dobieram sie do twojej dupy i zrobie z niej niezłe pole bitwy. Ty ostro łapiesz sie mojego chuja jak tonący brzytwy. Szarpiesz, potrząsasz, pompujesz ale to nic nie daje. Leży maleńki zaspany i dalej nie staje. W moich żyłach już za dużo alkoholu. Nic z tej jazdy dzisiaj na sztywnym holu. Ja się pręże i napinam ale tam zamiast stać to wiszę. W myślach śmiejesz się tak głośno że aż ja to słyszę. Już z godzinę se tu siedzę i Cie bajeruje Chyba skończy sie palcowką a miało być CHUJEM!! Fakt palcem takiej pały nie zastąpisz Ale jak wyśmigam Cię paluchem to na chwilę do nieba wstąpisz Więc teraz se wyobraź co by bylo gdyby.. Gdyby mój pistolet był dzisiaj nabity Jebać palec musi wystarczyć bo armata nie wystrzeli Może ktoś mi jaja podpierdolił, troche sie świeciły pewnie ze złota pomyśleli Jaja były normalne takie, a świeciły po polerce To interes jest ze złota jak wkładam to wchodzi pod serce