كلمات الاغنية
LechPach
Pachowiak i Lechu, wieczorem znów ruszają, Do monopolowego jak co dzień zapierdalają, Butelki stukają, kieliszki się lej ą, Życie bez wódki to nie ich melodia. (1. Zwrotka) Gdy słońce zachodzi, wieczór nadchodzi, Lechu już gotowy, Pachowiak nie zwodzi, Obaj jak zegarki, zawsze punktualnie, Do monopola biegną, życie im nie stanie. W kieszeni drobniaki, w głowie plan na wieczór, Kupią flaszkę mocną, może nawet litrów sześciu. Chłopaki się nie boją, że będzie zbyt grubo, Dla nich to rutyna, jak śniadanie przed pracą rano. (Refren) Pachowiak i Lechu, wieczorem znów ruszają, Do monopolowego jak co dzień zapierdalają, Butelki stukają, kieliszki się lej ą, Życie bez wódki to nie ich melodia. (2. Zwrotka) Kiedy wchodzą do sklepu, sprzedawca już wie, Że dziś znów będzie melanż, nie ma na to siły, nie. "Panowie, co dzisiaj?" – z uśmiechem ich pyta, Oni na to zgodnie: "Tylko czysta, żadna lipa!" Kupią też zagrychę, choć to tylko formalność, Bo dla Pachowiaka i Lecha wódka to wspaniałość. Szybko do chaty, a tam impreza, Gitary i śpiew, taki ich wieczorny oddech. (Refren) Pachowiak i Lechu, wieczorem znów ruszają, Do monopolowego jak co dzień zapierdalają, Butelki stukają, kieliszki się lej ą, Życie bez wódki to nie i