Miłość i Muzyka

Sprawdź grę, to pokręcony labirynt
Pełen sztucznych twarzy pokrytych syntetyczną mgiełką
Nazywają cię raz "ziomkiem", później omijają cię ręką
Widzę, jak tłoczą się wokół, gdy reflektory świecą
Sącząc twój blask, realizują swoje krzywe plany
Za twoimi plecami, wystawiając twoje umiejętności na próbę
Chcąc twojej zguby, będą coś za plecami marudzić

Sztuczny uśmiech, trzaskający w powietrzu
Sprawia, że myślisz o miłości, której nawet nie ma już w sercu
Nie każda wyciągnięta ręka sięga, by ją podać szczerze
To nie jest bajka, ten asfalt jest śliski
Chroń swojego ducha, chroń wszystkich swoich bliskich

Nie każdy jest twoim przyjacielem, to prawda na bicie pisana
To, że się z tobą śmieją, nie jest żadnym dowodem
Uśmiechy potrafią ukryć mają w tym jasne cele
Podczas gdy ty śpisz, oni przecierają ręce
Poklepywanie po plecach i uściski dłoni
Ich puste znaki i drwiny w agoni
To nie jest jebana bajka, to rzeczywistość i prawda

Zerwałem z tym światem, co dusił mnie stale
Teraz mam swoje grono, jest mniejsze i trwałe
To samotna droga, bez blasku, i fleszy
Buduję własne imperium, i to mnie cieszy
Fałszywka się pali, gorzki smak życie ma
Światła neonów odbite w kawiarni kał