Genkowski Sicario

Genkowski Sicario

rap hardcore underground

01:58

Songtext

Genkowski Sicario

[Verse]
W Genku ulic blask, tam Sicario swój znak,
Butelka wódki zawsze pod ręką, bo wciąga hajs na bank,
Nocą miasto jego, kokaina jego stek,
Wentylacja fach, bo umie wejść w każdy kąt, jak frez.
[Verse 2]
W gęstym dymie, sycząc jak gaz,
Wódka w żyłach, z życia kradnie swój czas,
Na dachach skrada się, wentylację majstruje,
Podziemie rządzi, weź go nie frustruj, bo zasługuje.
[Chorus]
Sicario z Genku, wódkę pije, koks wdycha,
Gra na ulicach, gdzie nikt nie pyta,
Wentyluje miasto, bo każdy zna jego fach,
Genk to jego dom, jego tajemny szach.
[Verse 3]
W zalanym mieście, noc staje się dniem,
Każda kamienica zna jego cichy tonem,
Kokaina dawa moc, głowa wysoko,
Z wentylacją na plecach, znowu idzie po swoje złoto.
[Verse 4]
Cicho nocą przychodzi, cicho też odchodzi,
Nigdy nie syczy, jak węże, w genkowskiej knajpie się rodzi,
Wódka chłodna, mówi na ulicy krzyk,
Sicario z Genku, wiecznie przez życie mknie w mig.
[Chorus]
Sicario z Genku, wódkę pije, koks wdycha,
Gra na ulicach, gdzie nikt nie pyta,
Wentyluje miasto, bo każdy zna jego fach,
Genk to jego dom, jego tajemny szach.