krol asfaltu

krol asfaltu

trap

03:13

Songtext

krol asfaltu

Zwrotka 1
Patryk na trasie, kurwa, król tej gry,
Panavista, Scania – to jest jego styl.
Silnik wyje, to jego dźwięk, jego życie,
każdy kurs to hajs, jedzie po swoje skrycie.
Kurwa, noce bez snu, w trasie dzień w dzień,
gas w podłogę, Patryk nigdy nie pęknie.
Na każdej stacji ma ludzi i szacunek,
Scania – jego królowa, w głowie huk jak pierdolnięcie.
Refren
Patryk na szosie – kurwa, król asfaltu,
Scania go niesie, nie robi na pół.
Serca ma dwa, jedno dla Scanii,
drugie dla Natalii – bez wahań, bez granic.
Zwrotka 2
Droga mu kurwa, daje więcej niż wszystkim,
w nocy do rana, za dnia jak dzik – nie ulegnie nikim.
Na granicach, na postojach wszędzie blizny,
twardy jak stal, choć przejechał przez wszystkie ślizgi.
Kierowca zawodowy, kurwa, nie amator,
żadne mandaty mu nie złamią hartu.
Jak nie na trasie, to w garażu z kluczem,
Scania jego laska, którą wciąż tuczy.
Refren
Patryk na szosie – kurwa, król asfaltu,
Scania go niesie, nie robi na pół.
Serca ma dwa, jedno dla Scanii,
drugie dla Natalii – bez wahań, bez granic.
Zwrotka 3
Trasa, cash, kurwa, wóda i tankowanie,
na każdym parkingu życie, bez planowania.
Logistyka to jego gra, umysł jak maszyna,
każdy wyjazd to hajs, życie bez finału finał.