Tytuł

Tytuł

Rap

04:00

Songtext

Tytuł

Mitość trudna, jak niekończący się labirynt, W kłamstwie toniemy, nie ma drogi bez zmartwień, zkażdym dniem czuję, że to serce się rwie, Mówię ci szczerze, chcę budować, ale wiesz...
Kroki stawiam w błocie, marzenia w zasięgu, Chciałbym dom z ciepłem, gromadkę w objęciach, Lecz mrok, co w duszy, co jest z nami nie tak, Każde słowo raní, jak nóż, który nie pęka.
Ja chcę prawdy, a nie cienkiej iluzji, Wspólne chwile, czy miłości są dowody na krzywdy? Zaufanie na strunach, a ja ciągle w rozrachunku, Czy przez te chmury uda się dostrzec słońca punkty?
(Hook)
Kłamstwa krążą w sercach, jak błyskawice, Mitość to walka, a nie tylko przywitanie, Chcę budować dom, miłość ma być czynem, Złap mnie w objęcia i poczuj, co jest w tym.