Montarz Jebanych Okien

Montarz Jebanych Okien

rock rebellious

03:57

Songtext

Montarz Jebanych Okien

[Verse]
Montarz jebanych okien potrafi wkórwiać
Zbierasz swe narzędzia nic się nie układa
Rano kawa zimna patrzysz na zegarek
Wchodzisz w ten chałturę ktoś cię doładował
[Verse 2]
A już dojazd do pracy to rozpierdala do zera
Korki jak króliki mnożą się na drodze
Radio gada bzdury zasypia dusza szklana
Wciąż te same twarze zmarszczki już od rana
[Chorus]
Montarz jebanych okien potrafi wkórwiać
Zostawiam to wszystko lecę w inną stronę
Słońce chowa za chmury
Cień mój tańczy w ciszy
Marzę o tym miejscu gdzie nikt mnie nie znajdzie
[Bridge]
Życie czasem wlecze jakby wziął ktoś w ręce
Czasem gdzieś wybucha
Innym razem płoszy
Ciekawe co przyniesie
Gdzie nas wrzuci potem
Kręcąc się w spirali
W tańcu wściekłych kół
[Verse 3]
Marzę o tej chwili kiedy dzień zapomni
Żadnych głupich zadań
Tylko słońce w sercu
W tle szum fal spokojnych
Znikną wszystkie mury
Na nowo narodzony
Bez ludzi i zamętu
[Chorus]
Montarz jebanych okien potrafi wkórwiać
Zostawiam to wszystko lecę w inną stronę
Słońce chowa za chmury
Cień mój tańczy w ciszy
Marzę o tym miejscu gdzie nikt mnie nie znajdzie