Miłość w Takt
Miłość w Takt
Masz w domu aktorkę, a chcesz oglądać film? Odpalasz dryblasów, oni dają Ci chill. Zaraz coś pomyślę, chyba zrobię pewien test. Przyniosę butelkę i sprawdzimy jak jest. Po kilku łyczkach wzięło Cię na amory. Przez chwilę myślałam, że możesz być chory. Bo kręcą Cię sceny z męskimi klatami. Dobrze, że nie chcesz się bawić siurami. Nie zdejmuj ze mnie nic, lecz zedrzyj wszystko. Mów do mnie: "moje ty słodkie kurwisko". Zerżnij mnie jak Dżeppetto Pinokia, aż będę krzyczała: O bejbe, fuck yeah! O tak! Uwielbiam, kiedy klikasz we mnie play. O tak! Ja kocham, kiedy leci z ciebie klej. O tak! Mam pewność, że nie jesteś żaden gej. O tak! Wtedy na sercu jest mi lżej. Ściągasz bokserki i widać już plamę. Tak działa twój siusiak, gdy zobaczy damę. To dla mnie komplement, dla ciebie nie bardzo. Wiesz, że sprinterami piękne duperki gardzą? Nie zdejmuj ze mnie nic, lecz zedrzyj wszystko. Mów do mnie: *moje ty słodkie kurwisko*. Zerżnij mnie jak Dżeppetto Pinokia, aż będę krzyczała: *O bejbe, fuck yeah!* O tak! Uwielbiam, kiedy klikasz we mnie play. O tak! Ja kocham, kiedy leci z Ciebie klej. O tak! Mam pewność, że nie jesteś żaden gej. O tak! Wtedy na sercu jest mi lżej.