Śmierć
Śmierć
[Verse] Krzysztow Jezyna co siostra go bije i ma karte u anki Strumienie łez spływają po twarzy, żal bije w serce jak dzwon Rozpacz w oczach, smutek w dźwiękach, śmierć kroczy coraz bliżej Ciemność ogarnia naszą duszę, los jest nieubłagany [Verse 2] Wiatr niesie opłakiwane pieśni, cierpienie wypełnia nasze dni Nie ma ucieczki, nie ma nadziei, śmierć wieczorna zbliża się Marzenia rozpływają się w mgliste obrazy, czas się wyczerpuje Krzyczę w bólach, w posępnej pieśni, nie ma ucieczki, nie ma wyjścia [Chorus] Śmierć, śmierć, jak cień nad nami stale krąży W sercach tęsknota, w oczach łza, strach już w nas gra Odeszliśmy na zawsze, pożegnanie jest bliskie Śmierć wieczorna zbliża się, to koniec drogi, to koniec życia