Miłość na parkiecie

Miłość na parkiecie

To przy Tobie brak mi tchu zwalnia bicie mego serca
Dzięki Tobie cieszę się uwierz w to bo nie wkręcam
To przy Tobie brak mi słów no i nie wiem jak zagadać
Jestem Twoją marionetką uczuciami możesz władać
  
Na kolana tutaj padać niccc nie ma tej potrzeby
Przecież nie jest tak tragicznie żebym zniżał się do gleby
Czasem smutny Ty wesoła no i odwrotnie też bywa
Zobacz dla Ciebie kawałek na bitach tak wciąż ubywam
  
Sama prawda nie zgrywa słuchaj co Ci jeszcze powiem
Moja miłość do Ciebie działa wciąż jak bieg po zdrowie
Ciągle siedzisz mi w głowie nie wypędzę Cię łatwo
Jeszcze wzmacniam wyobraźnię swoją uczuciową gadką
  
Pisze coś i siedzę z kartką później sama myśl o Tobie
Źle się dzieje ze mną dzieje się tak przy Tobie
Nie umieszczę tego w słowie jakim uczuciem Cię darzę
Mógłbym napisać poemat i tak za mało tych zdarzeń
Serce było popękane ale zalepiasz uczuciem
  
Które mam nadzieję darzysz ja jestem z takim odczuciem
Czasem nie wiem co robić jak Cię szczerze zadowolić
Nie posłucham się koleżków którzy każą to pierdolić
Jestem prostym chłopakiem który nie jest wyjątkowy
Który potrafi uczucia wypuszczać w postaci mowy
  
Teraz nie ryje głowy prośbą zostań na zawsze
Tylko nawijam uczucia które,只有我们 razem możemy zrozumieć