Szarość

Szarość

goth opera, slow, gently,

03:34

Letra

Szarość

Szare kotary, szare posadzki
a w dali... coś siedzi
To tunel  czy miejsce schadzki
a to coś czeka i cię odwiedzi
Idziesz, a wciąż się oddala
Przystajesz, widzisz zakręty
Czy to jest kot diabeł czy mara
Szarości szare odmęty
Niezmienne jest to, że on stoi
Zagląda na ciebie z daleka
Krzyczysz... lecz on się nie boi
Jest martwy, on nie ucieka 
Ten obraz ciebie przeraża,
wyrywa ci duszę.
Szary kolor ci zagraża
Ty nie przystaniesz,
nadal brniesz w te obszary