Letra
Tomasz i Amarena
[Verse] Tomasz marzył o amarenie Dusza krzyczała pragnienie W chmurach widział jej iskrzenie Z serca płynęło westchnienie [Verse 2] Ale stomiego już nie było Jak echu echo zniknęło Życzliwe serce coś zmroziło Gdzie dawniej miłosne drzewo rosło [Chorus] Amarena gdzieś w oddali Tomasz tęskni serce żali Bez stomiego trudne dni Marzenia bez nadziei sny [Verse 3] Przechodził wieczór pełen mgieł Cierpienia w sercu rzekł Tomasz wielu Niebo mieniło się kolorami A on bez stomiego wciąż wołał ją skrami [Bridge] Chciał odnaleźć amarenę By w sercu już nie było cienie Bez stomiego jednak blednęło Marzenie które stało się szare [Chorus] Amarena gdzieś w oddali Tomasz tęskni serce żali Bez stomiego trudne dni Marzenia bez nadziei sny