Rozliczenie

Rozliczenie

agresywny brutalny rap

01:49

Letra

Rozliczenie

[Verse]
Ostre wersy, Jakub wbija na bit,
Patryk Smusz, tylko cień, zawsze siedzi w cień.
Słowa płoną, twój świat przemienie,
Jak huragan pośród miast, przyniosę zniszczenie.
[Verse 2]
Patryk, myślisz że król, ale wróg przyszedł z mocą,
Twój rap to żart, małpka skacząca z sokiem,
Zgiełk na scenie, brak ci stylu,
Jak bezpański pies, gonisz w kółko, bez tytułu.
[Chorus]
Rozliczenie nadchodzi, biorę sprawy w ręce swoje,
Słowa ostre jak brzytwa, zniszczę to, co twoje,
Jak piekielna burza grzmię, trzęsę całą ziemią,
Jakub Hancewicz w grze, Patryk Smusz zgubiony w cieniu.
[Verse 3]
Tej, Patryku, twoje rymy to farsa,
Ja przyszedłem z mocą, przynosząc ci klęskę jak Hansa,
Słyszysz, jak ciężkie moje flow cię gnębi?
Ja na tronie zasiadam, ty tylko czujesz tremę.
[Verse 4]
Brak ci odwagi, by stanąć do bitwy,
Ja wypluwam wersy, jakby to były pociski,
Patryk, twoje teksty jak konfetti w powietrzu,
Moje słowa jak młot, miażdżą cię w gruzach, w nieszczęściu.
[Chorus]
Rozliczenie nadchodzi, biorę sprawy w ręce swoje,
Słowa ostre jak brzytwa, zniszczę to, co twoje,
Jak piekielna burza grzmię, trzęsę całą ziemią,
Jakub Hancewicz w grze, Patryk Smusz zgubiony w cieniu.