
toksyna
Letra
toksyna
Liczby nie kłamią A ja nie tęsknie za nią Chociaż w ogóle nie przeklina To jej słowa tak mnie ranią, łooo Najbardziej mnie dobija Kiedy z jej ust wypływa Toksyna pod tytułem Ty nie możesz wypić piwa Liczby nie kłamią A ja nie tęsknie za nią Chociaż w ogóle nie przeklina To jej słowa tak mnie ranią, łooo Najbardziej mnie dobija Kiedy z jej ust wypływa Toksyna pod tytułem Ty nie możesz wypić piwa Pamiętam skarbie gdy mi wpadłaś w oko Z moją pamięcią jak narazie wszystko spoko Pamiętam dobrze skarbie I mówię to otwarcie Że od tamtej chwili kurcze wciąż przeżywam traumę Gdy Cię zobaczyłem Diabeł podkusił mnie Wziąłem na randkę Tylko przy świetle świec Dla mnie to fenomen Pytam Boga o to co dzień Czemu każdego ranka muszę budzić się przy Tobie Nie wiem tego nie wiem Po co łysemu grzebień Takie prezenty dostaję wciąż od Ciebie, łooo Skarbie, weź odpocznij zjedz kolacje A najlepiej jakbyś jutro wyjechała w delegacje Liczby nie kłamią A ja nie tęsknie za nią Chociaż w ogóle nie przeklina To jej słowa tak mnie ranią, łooo Najbardziej mnie dobija Kiedy z jej ust wypływa Toksyna pod tytułem Ty nie możesz wypić piwa Liczby nie kłamią A ja nie tęsknie za nią Chociaż w ogÓle nie przeklina To jej słowa tak mnie ranią łooo Naj