Letra
Ffff
Nie wiem, czy to przez wstyd, ale nie odbiorę Poznałaś samca alfa w trybie poet Napisz mi jak Twoje sny po naszym wieczorze A dam ci czas sam na samca alfa, ej, ej, ej, ej Przez to czerwone światło cieknie mi ślina, ej Lubię czerwony, którym zaraziła mnie jedna dziewczyna Daj to światło, ej, dodaj trochę wina, woah Rzucę Ci kwiaty, na których możemy powydziwiać Chodź, powydziwiamy, lala, siadaj i spójrz Mam w głowie plany, których nie da żadna z tych suk Jakie zasady? E, e, e, e, lala, o jakie Ci zasady chodzi? My nie mamy zasad Chodź, powydziwiamy, lala, siadaj i spójrz Mam w głowie plany, których nie da żadna z tych suk Jakie zasady? E, e, e, e, lala, o jakie Ci zasady chodzi? My nie mamy zasad Lala, proszę, odbiеrz, wiesz, że chciałbym porozmawiać Odkąd nie jaram jointów ciężko mi niе zmienić zdania To trochę oschłe, skarbie, znikam w oparach Znikam, a mam robotę do dopracowania (kurwa) Proszę, zostań, jakoś nie mogę spać Włączę Ci film, później przypadkiem czule złapię za kark Złapię za włosy, złapię za twarz Popatrz mi w oczy i powiedz, że nie ma szans Ej, nie wierzę w demony, ale pamiętam ostatni raz Za który w kurwę mi głupio, czasami to po prostu nie jestem ja Mam w głowie pomysł, trochę pomyśl, przecie