aimusic.one

[Verse]
W mieście pędzą dni jak szalone
Rower w moich rękach to siła natchniona
Gdy jadę przed siebie nie ma nic innego
Tylko wiatr i ja w świecie niezależnym
[Verse 2]
Nocne światła migoczą w szaleńczym rytmie
Opony na asfalcie rysują sny bezkrytycznie
Słuchając bicia serca koła kręcą swój czas
Rowerem pędzę w przyszłość żadnych kłamstw
[Chorus]
Rower to życie na pełnym gazie
Nie ma nic więcej tylko chwile w trasie
Każdy obrót koła dodaje mi sił
Ryzyko smakuje lepiej gdy śmigam jak wiatr bił
[Verse 3]
Na szlaku górskim tylko ja i natura
Adrenalina w krwi płynie jak burza
Nie patrzę wstecz zostawiam za sobą
Tylko rower i ja płonący ster w nowość
[Bridge]
Każda droga to nowa historia
Życie na rowerze to euforia
Nie ma końca
Nie ma uproszczeń
Rowerem wciąż jadę do przodu we wspaniałym uniesieniu
[Chorus]
Rower to życie na pełnym gazie
Nie ma nic więcej tylko chwile w trasie
Każdy obrót koła dodaje mi sił
Ryzyko smakuje lepiej gdy śmigam jak wiatr bił