Paroles
Bogdan, postać tragiczna
Bogdan był mężczyzną nieszczęśliwym, Tragiczną postacią, którą świat opluł, Codziennie przed blokiem wstawał z bólem, Pił alkohol, aby zapomnieć o żalu swym. Bogdan, Bogdan, los na Ciebie wziął, W sercu zdrada, alkohol Cię zniszczył. Przyblokowała Cię ta okrutna kochanka, Twój świat runął, jak twierdza z piasku. Zaszywał rany emocji w alkoholu, Właśnie tam słodkość uśmierzała jego ból. Przed blokiem żarówki gasły jedna po drugiej, A on wciąż pogrążał się w swych smutkach. Bogdan, Bogdan, los na Ciebie wziął, W sercu zdrada, alkohol Cię zniszczył. Przyblokowała Cię ta okrutna kochanka, Twój świat runął, jak twierdza z piasku. Ta konkubina, jak czarta z piekła, Rozpalała płomień zazdrości i zwątpienia. Bogdanowi wiernemu gardła zarzucała, A on pijany losu, nie znał wyjścia z tej pułapki. Bogdan, Bogdan, los na Ciebie wziął, W sercu zdrada, alkohol Cię zniszczył. Przyblokowała Cię ta okrutna kochanka, Twój świat runął, jak twierdza z piasku. A czas płynął, a życie mijało mu obok, Bogdan wciąż tkwił w tej czarnej spirali. Wciąż pił alkohol, by zapomnieć o stracie, Nie widząc, jak powoli życie przemijało. Bogdan, Bogdan, los na Ciebie wziął, W sercu zdrada, alkohol Cię zniszczył.