
Musz Musz Tarda
Paroles
Musz Musz Tarda
Na przeciwko siebie, w bloku pod niebem, Musztarda z Isem, piją wódki w sielskim klimacie, Wieczory w ich sercach pełne ciepła, Matka Iseka goni, znów w kącie skryta z pechem. (refren) Bo oni chlać lubią, w duszy mają blask, Nocą rozmawiają, o uczuciu, co trwa w czas, Na stacji blisko, Musztarda wciąż ma, A Isek mu pacioki da, by wódkę mieć na dwa. (zwrotka 2) Na schodach w blasku, śmiech i wspomnienia, Każda butelka to ich zaklęcie, Matka krzyczy: „Co ty robisz znów?” Isek się uśmiecha, wódką broni swój trwóg. (refren) Bo oni chlać lubią, w duszy mają blask, Nocą rozmawiają, o uczuciu, co trwa w czas, Na stacji blisko, Musztarda wciąż ma, A Isek mu pacioki da, by wódkę mieć na dwa. (bridge) Gdy wraca do domu, matka mu sra, „Czemu ciągle bujasz, co z tobą, Isek, jest?” Ale w sercu ma prawdę, co znają tylko oni, Miłość wódką skropiona, w ich nocy, w blasku słońca. (refren) Bo oni chlać lubią, w duszy mają blask, Nocą rozmawiają, o uczuciu, co trwa w czas, Na stacji blisko, Musztarda wciąż ma, A Isek mu pacioki da, by wódkę mieć na dwa. (outro) Tak toczy się życie, w bloku znów wesoło, Musztarda i Isek, w przyjaźni, w swym kole, Na końcu tej pieśni, morał w sercu jest, Kochają się szczerze, w każdej wódki b
