Zimowa Opowieść

Hej, miedziaku, słuchaj, bo zaraz ci powiem,
Że w święta jesteś gorszy niż pusty pojemnik na mleko.
Twój blask jest blady, jak uśmiech kota w nocy,
A wartość twoja mniejsza niż resztki po Wigilijnej kolacji.

Wszyscy się cieszą, prezenty rozpakowują,
A ty leżysz w kącie, bo nikt cię nie chce, nie potrzebują.
Jesteś jak ten jeden prezent, który nikt nie chce rozpakować,
I tylko smutno patrzysz, jak inni się radują i świętują.

Nie mówię, że jesteś bezużyteczny, bo przecież do czegoś się przydasz,
Ale w święta jesteś jak ten jeden gość, który nikogo nie zna i tylko siedzi i się nudzi.
Więc miedziaku, w te święta, nie próbuj być gwiazdą,
Bo w porównaniu do innych, jesteś tylko małą, nieznaczącą gwiazdą.