Testo
Deszczowy Asfalt
[Verse] Jebać życie, przygnieciony krzykiem świata, Jebać miłość, serce złamane, ucieczka twarda, Smutek wchodzi głęboko, jak cień w mroku, Zapach asfaltu po deszczu, czuję go w oku. [Verse 2] Krople spadają, mózg tłuką, jak perkusja, Deszczowa melodia, walenie, puls miasta, Noc wypełniona dźwiękami, rozmowa z ciszą, Szarość dnia, dusza płacze, popiół na miszę. [Chorus] Jebać życie, jebać miłość, w tej wojnie sam, Walcząc ze smutkiem, serce bije w tam-tam, Asfalt mokry, wilgoć przenika duma wrogów W deszczu odnajdę siebie, mimo goryczy dialogu. [Verse 3] Pandemiczny świat, szum gwałtownych deszczy, Oczy pieką od światła, kałuże pełne tęczy, Ulice mokną, czekają na świt nowego dnia, Jebać życie, w deszczu spokój, choćby na chwilę trwa. [Bridge] Mrok otula, świadomość boli, lecz walczę, Potoki deszczu, zapach ziemi, pod butami falce, W tej rzeczywistości, wdycham przesiąknięte powietrze, Jebać miłość na asfalcie, z asfaltem mam pierwsze. [Verse 4] Życie to labirynt, smutek bluszcz oplata serce, W środku depresji szukam, nadzieję w tej mgle ręce, Deszcz spłukuje brud z duszy, asfalt błyszczy czystością, Jebać, kochając to miłość, smutek z asfaltem wspólność.