Testo
Kapitan Arvaim
Na morzu, gdzie wiatr targa z siłą żagle, bezlitosny wróg, znienacka zaatakował nas nagle. Fale biją o burtę, nasz okręt przyspiesza, wróg nikczemny, niczym sztorm w nas... UDERZA! Nasz kapitan Arvaim, przy sterze okrętu staje, kamienna twarz i jego skupienie, nadzieje daje. Brzęk stali i wystrzały, dźwięki bitewnej chwały, zwycięstwo w powietrzu, nasz Kapitan Arvaim... WSPANIAŁY! Jego serce niezłomne, w żyłach zimna krew, Nie lęka się monsunów, bo oceanu czuje zew. Gdy słońce zachodzi, z krwawą barwą nieba, na morzu flauta, już żaglom wiatru... NIE TRZEBA! Nasz kapitan Arvaim, przy sterze okrętu staje, kamienna twarz i jego skupienie, nadzieje daje. Brzęk stali i wystrzały, dźwięki bitewnej chwały, zwycięstwo w powietrzu, nasz Kapitan Arvaim... WSPANIAŁY!