aimusic.one

[Verse]
Szarobure bloki w rzędzie stoją
Z dziecięcych głosów echo niesie wyżej
Na ukośnych chodnikach gra w klasy była
A w nocy szum ciszy zagłuszała milicja
[Bridge]
W powietrzu zapach wczorajszego piwa
Opowieści snute przy kuflu jak życie mija
Stare trzepaki jako ścianki do rozważań
Naszymi skarbami były niekończące się marzenia
[Chorus]
Za tamtymi czasami tęsknię co dnia
Gdzie każdy był bratem po prostu grał w dwa
Oglądając biało-czarne sny w telewizji
Że może kiedyś lepsze będą dla nas wizje
[Verse 2]
Pod śmietnikiem tajne bazy tworzyliśmy
Cichych bohaterów w podwórkach bawiliśmy
Każdy kawałek szkła był rubinem
A każdy sąsiad z bloku był jak rodzicem
[Bridge]
Pod oknami stały stare wozy
Studniami bez końca były nasze rozmowy
Chociaż pod kontrolą była nasza wolność
Każdy dzień przynoszący nowość
[Chorus]
Za tamtymi czasami tęsknię co dnia
Gdzie każdy był bratem po prostu grał w dwa
Oglądając biało-czarne sny w telewizji
Że może kiedyś lepsze będą dla nas wizje