Kami

Kami

Pop

02:40

歌詞

Kami

Na Sikorskiego jeden, dzień mija jak sen,
Paopao z Anką, śmiech słychać aż hen.
Setki i żubr, to ich stary zwyczaj,
Z Jackiem za rękę, wciąż wchodzą w ten rytuał.
Hej, kamienico, co w tobie się dzieje?
Paopao z Jackiem, wódka w sercach grzeje.
Sierpień z Izką, krzyczą, wciąż narzekają,
Ale w tej kamienicy, wszyscy chlają.
Sierpień z Izką, dzieci w kątach chowają,
Na pijaną noc znowu narzekają.
Paopao z Jackiem, nie słyszą ich wcale,
Bo butelka w dłoni i jest wspaniale.
Hej, kamienico, co w tobie się dzieje?
Paopao z Jackiem, wódka w sercach grzeje.
Sierpień z Izką, krzyczą, wciąż narzekają,
Ale w tej kamienicy, wszyscy se chlają.
Hindus z góry, co wodą zalał dół,
Hofman się wściekał, taki to był ból.
Sąsiedzi się śmieją, bo mają wyjebane,
Tu każdy żyje, jak gorzoła zryje banie.
Hej, kamienico, co w tobie się dzieje?
Paopao z Jackiem, wódka w sercach grzeje.
Sierpień z Izką, krzyczą, wciąż narzekają,
Ale w tej kamienicy, wszyscy se chlają
Na rogu monopol, Paopao tam leci,
Po setkę wiśniowej, do wieczora mu świeci.
Rafi, pies, sra wszędzie, gdzie tylko z dupy leci,
W tej kamienicy, to normalne, wypróżniać się gdzie tylko popadnie.