Ku gwiazdom
歌詞
Ku gwiazdom
Wyruszam dzisiaj gwiazdom na spotkanie Eterem płuca wypełniam z rozkoszą Połykam komet kilka na śniadanie grawitacyjne skrzydła mnie unoszą Kosmiczne struny potrącam leniwie z ciemnej materii układam witraże Rój meteorów rozgarniam cierpliwie Z nieskończoności składam kalendarze Mijam białe karły galaktyczne roje zostawiam za sobą kształty i wymiary O niczym nie myślę, niczego się nie boję w gwiezdny pył obracam świat winy i kary Przy czarnej dziurze rozpalam ognisko Ginące światy odprowadzam wzrokiem Piękne jest nic i piękne jest wszystko Ja odpoczywam przed kolejnym skokiem