test2

test2

country

03:07

歌詞

test2

(Refren)
Zwyrole z działu aluminium, stal i chrom na wiarę,
Tną i giętą blachę, jakby to była kara!
Gdy ich maszyny warczą, fabryka aż drży,
To zwyrole z aluminium - tu wszystko w ich krwi!
(Zwrotka 1)
Zawsze w fartuchach, zawsze przy pracy,
Blacha ich woła - to nie jest dla świty!
Z młotkiem w dłoni i szlifierką w zębach,
Nie dbają o elegancję, dbają o efekt!
(Refren)
Zwyrole z działu aluminium, stal i chrom na wiarę,
Tną i giętą blachę, jakby to była kara!
Gdy ich maszyny warczą, fabryka aż drży,
To zwyrole z aluminium - tu wszystko w ich krwi!
(Zwrotka 2)
Kiedy przerwa wybija, oni dalej działają,
Bo praca nad metalem to ich świat cały.
Iskry lecą w prawo, iskry lecą w lewo,
A zwyrole, jak zawsze, w swoim żywiole.
(Refren)
Zwyrole z działu aluminium, stal i chrom na wiarę,
Tną i giętą blachę, jakby to była kara!
Gdy ich maszyny warczą, fabryka aż drży,
To zwyrole z aluminium - tu wszystko w ich krwi!
(Bridge)
Zgrzyt, stukot, hałas bez przerwy,
Wiedzą, że blacha to ciężar nie lekki.
Ale gdy noc zapada, fabryka milknie,
Oni są na miejscu - gotowi na każde przycięcie!