歌詞
Love
Wiesz, Marysia, jebie resztę świata, bo mam Ciebie, każdy dzień bez Ciebie jak pustka, szare niebo, wieczne nie wiem. Czekam na pierwsze spotkanie, te oczy, ich blask, czyste jebane szaleństwo, Ty – najpiękniejszy z moich snów, głęboki jak las. Z Tobą czas płynie inaczej, przeszłość jakby przepadła, Ty jesteś sensem każdej chwili, co w sercu mi zaległa. Przy Tobie nie muszę udawać, mogę być sobą, a świat niech się pierdoli, Ty jesteś moją drogą. Marysia, bez Ciebie ten świat byłby kurwa cieniem, Ty jesteś tym blaskiem, gdy wszystko ginie we wspomnieniach. Każdy wers to dla Ciebie, każdy bit i każde słowo, bo tylko z Tobą życie ma ten smak, coś jak złoto. Chcę Cię mieć blisko, nawet gdy świat jest pojebany wiesz, że jesteś tą jedyną, w każdej wersji wymyślonej. Marysia, Ty to spokój w moim chaosie, Ty i ja na zawsze, i nikt nam tego nie odbierze, choćby chciał pod mostem. Marysia, bez Ciebie ten świat byłby kurwa cieniem, Ty jesteś tym blaskiem, gdy wszystko ginie we wspomnieniach. Każdy wers to dla Ciebie, każdy bit i każde słowo, bo tylko z Tobą życie ma ten smak, coś jak złoto.