
Janusz i jego chrapanie
歌詞
Janusz i jego chrapanie
[Verse] Janusz w nocy chrapie, ryczy jak lew na sawannie, Sąsiad z dołu krzyczy, bo trzask w ścianie, Próbuję spać, ale echo w bani, Janusz na okrągło, godzina po godzinie. [Verse 2] Mówiono mu, nie jedz bigosu na noc, Ale Janusz uparł się, śni teraz tort gdzieś w chmurach, Chrapie tak głośno, budzi psy we wschodnich kurach, Cały blok budzi, jakby w burzy piorun. [Chorus] Janusz, Janusz, koniec mego spania, Chrapiesz tak głośno, to nie do wytrzymania, Poduszką tłukę ścianę, gniew w oczach jak płomień, Kiedy skończysz chrapać, znów cisza jak kamień. [Verse 3] Kupiłem zatyczki, uszy w kuchen prati, Ale Janusz napiera, wibracje po kablach leci, Zastanawiam się, biurokracji jak w Sejmie, Jak zawiesić człowieka, co jak tornado w sypialni. [Bridge] Może mu podarować maskę na noc całą, Podłączę do tego małą maszynę białą, Niech przestanie chrapać, bo sen mi zabiera, Może urządzę mu w śnie jakąś procedurę radikalną. [Chorus] Janusz, Janusz, koniec mego spania, Chrapiesz tak głośno, to nie do wytrzymania, Poduszką tłukę ścianę, gniew w oczach jak płomień, Kiedy skończysz chrapać, znów cisza jak kamień.