
Rap
歌詞
Rap
[Zwrotka 1] Jest noc, miasto śpi, ja zapalam silnik, Szybki wóz pod maską koń, trzymam to na spinki, W głośnikach bas, a w sercu adrenalina, Gaz do dechy, nie ma tu, co się zatrzymać. Ulice puste, to mój teren, moja scena, W lusterkach blask neonów, wszystko w tle jak widma, Szybkość na maxa, tętno podnosi ciśnienie, Żyję chwilą, tu i teraz, z pasją, to marzenie. [Refren] Nocna jazda, szybkie fury, Palą się opony, huk i chmury, Przez miasto śmigam jak cień, Nie zatrzyma mnie dziś nikt, nie! Nocna jazda, światła w tyle, Wszędzie dookoła tylko szyby lśniące mile, Taki styl, to mój stan, Pędzę prosto, gdzie nie ma granic ani bram. [Zwrotka 2] Światła na skrzyżowaniach, mijam jak duch, Nikt nie dogoni, bo prędkość to mój ruch, Tunel przed nami, echo silnika brzmi, Gonię swoje sny, nie ma limitów w tej grze, wiesz kim. Fura jak strzała, rozpruwam powietrze, Wokół ciemność, tylko gwiazdy widzę w przestrzeni, Zawrotna prędkość, nie ma tu strachu, Tylko wiatr w uszach i serce w ataku. [Refren] Nocna jazda, szybkie fury, Palą się opony, huk i chmury, Przez miasto śmigam jak cień, Nie zatrzyma mnie dziś nikt, nie! Nocna jazda, światła w tyle, Wszędzie dookoła tylko szyby lśniące mile, Taki styl, to mój stan, Pędzę