Życie Kononowicza

Życie Kononowicza

street gritty hip-hop

02:24

Songtekst

Życie Kononowicza

[Verse]
Kononowicz z góry patrzy
Też miał marzeń wiele znaczy
Życie jego nie mydli oczy
Przez podwórka smutku kroczy
[Verse 2]
Światła miasta migoczą w nocy
On szuka drogi w swej bezsilności
Ludzie gadają różnie o nim
Nie wiedzą nic o tej samotności
[Chorus]
Życie Kononowicza to nie bajka
Bez pieniędzy bez rodziny mała szansa
Opowieści jego czasem śmieszne
Ale ból w sercu to nieco cięższe
[Verse 3]
Wszyscy się śmieją a on cierpi
Pod maską śmiechu łzy się czają
W przeszłości tkwi korzeń tragedii
Choć marzenia wciąż nie ustają
[Bridge]
Choć nie ma pracy wielkie serce
Pomaga sąsiadom w codziennej męce
Świat zapomniał ale on walczy
Chociaż jest sam żyje bez tarczy
[Chorus]
Życie Kononowicza to nie bajka
Bez pieniędzy bez rodziny mała szansa
Opowieści jego czasem śmieszne
Ale ból w sercu to nieco cięższe