Kielamuszta

Kielamuszta

pop

03:29

Songtekst

Kielamuszta

O musztardzie, co w garażu śpi,
Konie wokoło, a ona wciąż tkwi.
Patrzy przez ulicę, życie wzywa,
Icek przez okno, z Szelą się chowa,
Czasem do knajpki, gdzie piwko w kuflu,
Lecz mama woła: "Icek, przy mnie stój tu!"
Icek, Icek, na flaszkę woła,
Z papierosem w ręku, to jego rola.
Mama go kocha, nosi w sercu,
A Icek z gorzołą kręci w tym burze.
Mijają za dnia, w słońca blasku,
Piwka w Hirka, to jego zapał.
(Refren)
O musztardzie, co w garażu śpi,
Konie wokoło, a ona wciąż tkwi.
Patrzy przez ulicę, życie wzywa,
Icek przez okno, z Szelą się chowa,
Czasem do knajpki, gdzie piwko w kuflu,
Lecz mama woła: "Icek, przy mnie stój tu!"
Kiedy Doloris w sercu gra mu,
Hakowa śmieje się z ich wspólnej trwogi.
Wśród przygód szalonych, śmiechu i łez,
Najbardziej kocha Elę, nie ma w tym wszelkich resz.
(Refren)
O musztardzie, co w garażu śpi,
Konie wokoło, a ona wciąż tkwi.
Patrzy przez ulicę, życie wzywa,
Icek przez okno, z Szelą się chowa,
Czasem do knajpki, gdzie piwko w kuflu,
Lecz mama woła: "Icek, przy mnie stój tu!"
Niech więc musztarda wciąż czuwa przy nim,
Icek z przygodami, niech się liczy z tym rytmem.
W sercu mu Ela, blask jej wieczorny,
Wszystkie te wspomnienia, jak wiersze storny.
(Refren)
O musztardzie, co w