jazda2

jazda2

rock ballad

03:37

Songtekst

jazda2

Silnik szepcze, światła gasną w tle,
Droga ciągnie się jak mój myśli cień.
Księżyc cicho nad asfaltem drży,
A ja płynę przez noc, sam ze swoimi snami.
Zegar tyka, mijam miast blask,
Każdy znak jak wspomnień dawnych ślad.
Szukam odpowiedzi, gdzie ja jestem dziś,
Chcę zostawić przeszłość, ale trzyma mnie jak nic.
Refren
Nocą, gdy księżyc mnie prowadzi,
Samochód staje się moją mapą gwiazd.
Jadę, nie patrzę wstecz, bo tu jest czas,
By odnaleźć siebie, w tej samotności blask.
Zwrotka 2
Asfalt błyszczy jak nieznany cel,
Przyszłość w lusterkach gubi swój sens.
Wiatrem w oknach śpiewa plan na jutro,
A ja jadę dalej, choć nie wiem dokąd jeszcze wrócę.
Moje życie to droga, pełna zakrętów,
Czasem zbyt szybka, czasem bez wiatru.
Ale noc jest moja, w niej odnajduję spokój,
Z nadzieją, że rano pojawi się nowy horyzont.