Songtekst
Coco
(Refren) Ej, ej, patrzcie na kaprala, Zęby z Turcji, włos pasemka ma jak lala, Myśli, że jest szefem, styl ma na pokaz, Ale w środku pustka, tylko ego i prozac! (1. Zwrotka) Kapral wjeżdża, świeci jak latarnia, Na służbie błyszczy – sztuczna jest ta garnia, Kasa na pasemka, ząbki biel jak kreda, Tyle że bez munduru nawet nikt nie zwiedza. Robi selfie z profilu, chce być jak model, Ale z niego więcej śmiechu niż po dobrym lodzie. (Refren) Ej, ej, patrzcie na kaprala, Zęby z Turcji, włos pasemka ma jak lala, Myśli, że jest szefem, styl ma na pokaz, Ale w środku pustka, tylko ego i prozac! (2. Zwrotka) A obok kurczak, co gra mądrze, że hej, Krzyczy “Wiem wszystko!” – a nie wie nic, ej, ej! Nosisz pióra jak paw, rozum kurzy na bakier, Patrzy jak uczony, ale w głowie wiatrak. Kurczak gada, zgrywa wielką wiedzę, Ale w środku echo – pusto wszędzie, wszędzie. Myśli, że jest sprytny, no geniusz nad geniusze, A my tylko słuchamy i śmiejemy się, lusze! (Refren) Ej, ej, patrzcie na kaprala, Zęby z Turcji, włos pasemka ma jak lala, I tego kurczaka, co na mądrość się stroi, Ale w głowie echo, a kapral zębami łowi!