Songtekst
Opowieść o miłości
[Verse 1] Kiedy nocka zapada, Martyna znów nie śpi, Pianino cichutko wzdycha, w sercu wspomnienia lśni. O Wiktorze, bracie złotym, który zawsze podaje rękę, Na boisku niczym rycerz – waleczny z każdą zwrotką. [Chorus] Martyna gra melodie, snując marzeń świat, Wiktor w sportowym zrywie, rozgrywa każdy szczyt. Razem w trudach, razem w radości, Ich serca biją w rytm niekończącej się miłości. [Verse 2] Gdy słońce znika w blasku, oni wciąż grają show, Pianino w nocy mruczy, piłka skacze tuż obok. Jak tarcza w zmaganiach, żaden cios już nie straszny, Z każdym wyzwaniem spojrzą – wspólna siła, to ich przestrzeń. [Chorus] Martyna gra melodie, snując marzeń świat, Wiktor w sportowym zrywie, rozgrywa każdy szczyt. Razem w trudach, razem w radości, Ich serca biją w rytm niekończącej się miłości. [Bridge] Kiedy dzień pełen zmagań, przechodzi w cichy zmierzch, Martyna i Wiktor wiedzą – świt znów przyniesie chwałę. W ich oczach błyszczy przyszłość, w sercach nieustanny skarb, Dla nich świat jest jedną melodią, nikt nie zna takiej pary. [Climax] I kiedy stają na progu, odważnie wuka świt, Każdy dźwięk, każdy krok ich, jest jak niekończący hit. Witają jutro z uśmiechem, wciąż będą grać i biegać, W przeciągu chwili tworzą