
Wycie
Songtekst
Wycie
Czego tak wyjesz? Zaniedbana infekcja? Wylej pomyje. Plwocin ropna kolekcja. Nie chce się goić? Przecież to tylko rana, daj więcej soli i padnij na kolana. Skowyt istnienia, skowyt istnienia No co cię tak wpienia? Rąbek kamienia? Skowyt istnienia, skowyt istnienia On nie ma imienia? I wyje z rozwścieczenia? Ucisz się dziecko, wszak inni mają gorzej! Kamufluj kiecką permanentnych ran morze! Nie mogę słuchać już twego ujadania. Idź sobie dmuchać w ziaziu egzystowania. Skowyt istnienia, skowyt istnienia No co cię tak wpienia? Rąbek kamienia? Skowyt istnienia, skowyt istnienia On nie ma imienia? I wyje z rozwścieczenia?
