Tekst
Ksawery i Olek
[Verse] Ksawery śpi od rana do wieczora Marzenia jego wciąż pod pierzyną chora Nie wychodzi z domu całymi dniami Świat ogląda tylko przed ekranami [Verse 2] Olek w kuchni siedzi ciągle myśli snuje Bezrobotny od miesięcy wciąż planuje Sprzyja mu kanapa wygodna i miękka Telewizor jego jedyną przyjaciółką [Chorus] Nie pracują bo po co im pieniądze Wolą spokój zamiast życia w pogoni Świat się kręci a oni w maratonie W biegleniu do nikąd prym wiodą [Verse 3] Czasem myślą że fortuna ich odnajdzie Bez wysiłku w złote życie się wymyka Ale dzień za dniem przelatuje na marzeniach A w kieszeni dalej wiatr i pustynia [Bridge] Znajdą w końcu drogę wstecz do świata Gdy nad głową się zamglą chmury życia Zrozumieją w ciężkiej chwili że to strata Bo w życiu trzeba czasem podjąć wyzwania [Chorus] Nie pracują bo po co im pieniądze Wolą spokój zamiast życia w pogoni Świat się kręci a oni w maratonie W biegleniu do nikąd prym wiodą