Tekst
222
Azbestowy film złote łany dril Nocą niczym gril, Ludzie zmienni,jak nil, na drzewie gil na złotych zawsze chill Miało być luksus, a jest tylko syf, syf, Złote w nazwie, lecz to tylko pic. Tu nie znajdziesz spokoju, tylko ból i strach, Więc spierdalaj bądź szybki jak wiatr Na raz, dwa, trzy (eee (aa) CZarnuch to ty! Na blokach dym (aaa eee y) Mieszkanie same dają mi Dzwoni po psy (yea) Sąsiad nie otwieram drzwi Na chacie trzy KUBA znowu smarzy kotley trzy Na raz dwa trzy poasujesz jjak nic jak złote do janów jak buzie do bananów jak chaterzy do banów puchacz azbest i złote łany ty baw się z nami baw się z nami jak Krywult mówi biegnij to biegam ale kardio w południe bo wracam nad rane binek karze robić mi to robie jak ty w szachasz zbijam tak jak ty ,ty kotlety smarzysz mi ale nie masz czym ale nie masz czym Na raz, dwa, trzy (eee (aa) CZarnuch to ty! Na blokach dym (aaa eee y) Mieszkanie same dają mi Dzwoni po psy (yea) Sąsiad nie otwieram drzwi Na chacie trzy i to tyle z tym złote łany to dream Na raz, dwa, trzy (eee (aa) CZarnuch to ty! Na blokach dym (aaa eee y) Mieszkanie same dają mi Dzwoni po psy (yea) Sąsiad nie otwieram drzwi Na chacie trzy i to tyle z tym złote