Bartosz pijak

Bartosz pijak

Rock

03:05

Letras

Bartosz pijak

Bartosz znów wrócił późno w noc,
Z butelką w ręku, w oczach mrok.
Obiecywał mi świat, obiecywał raj,
Lecz zamiast ślubu, tylko gorzki żal.
Miałam być żoną, mieliśmy ślub,
Lecz zamiast miłości, tylko pusty stół.
Bartosz, pijaku, co z tobą jest?
Gdzie nasze marzenia, gdzie tamten gest?
Każda obietnica teraz gorzknieje,
A ja w ciszy płaczę, serce mi pęka.
Miał być nasz ślub, miał być nasz dzień,
Lecz ty wciąż pijesz, niszcząc nasz sen.
Miałam być żoną, mieliśmy ślub,
Lecz zamiast miłości, tylko pusty stół.
Bartosz, pijaku, co z tobą jest?
Gdzie nasze marzenia, gdzie tamten gest?
Bartosz, pijaku, czy usłyszysz mnie?
Zanim nasza miłość w nicość zniknie gdzieś…