歌词
222
Na Złote Łany spadła kometa, Nocą rozświetliła niebo jak ognisko, Ludzie patrzyli, nie wierząc w cuda, A potem nagle znikneło wszystko Na raz, dwa, trzy (eee (aa) CZarnuch to ty! Na blokach dym (aaa eee y) Mieszkanie same dają mi Dzwoni po psy (yea) Sąsiad nie otwieram drzwi Na chacie trzy KUBA znowu smarzy kotley 3 Na raz dwa trzy w szachasz arg tak jak ty kotlety smarzysz mi ale nie masz czym Na Złote Łany spadła kometa, Nocą rozświetliła niebo jak ognisko, Ludzie patrzyli, nie wierząc w cuda, A potem nagle znikneło wszystko i to tyle z tym złote łany to dream