
Krzysztof i Jego Poniedziałki
歌词
Krzysztof i Jego Poniedziałki
[Verse] Krzysztof pije tylko do poniedziałku Znów zaczyna marzyć przy ostatnim dzwonku Obiecuje zmianę już od wtorku rana Życie wciąż się kręci jakby bez ustanka [Chorus] Od jutra zmienię pracę zaraz mi się uda Ucieknę od beczka to nie trudna sztuka Już od poniedziałku zniknie ma szaruga Znów obiecuje Krzysiek pijąc w czwartki wódkę [Verse 2] Przy piątku się pocieszy myśli znów od jutra Tak się życie toczy jakoś bez postruchu Planów mnóstwo wszędzie wokół puste butle Więc od nowa zacznie swą życiową wódkę [Chorus] Od jutra zmienię pracę zaraz mi się uda Ucieknę od beczka to nie trudna sztuka Już od poniedziałku zniknie ma szaruga Znów obiecuje Krzysiek pijąc w czwartki wódkę [Bridge] W niedzielę na spokojnie obiecuje sobie W poniedziałek rano idzie do roboty Ale już od wtorku znów marzenia snuje Że tym razem w końcu od życia się ulituje [Chorus] Od jutra zmienię pracę zaraz mi się uda Ucieknę od beczka to nie trudna sztuka Już od poniedziałku zniknie ma szaruga Znów obiecuje Krzysiek pijąc w czwartki wódkę
