Amanda i Dawid w Mediolanie

Amanda i Dawid w Mediolanie

rock poetycki agresywny

02:27

가사

Amanda i Dawid w Mediolanie

[Verse]
Miasto medali w powietrzu dym
Amanda i Dawid lecącie w szum
Medalion na szyi bilet w kieszeni
Głowy zawrócone snem o przestrzeni
[Verse 2]
Brak granic szaleństwa no bo kto im zabroni
Horyzont wciąga ich w szaleństwa toni
Drinek w ręce a nos pełny śniegu
Wzrok mający sens w wirującym wiru śniegu
[Chorus]
Medialny raj zaprosił ich w podróż
Drugi świat gdzie nikt nie mówi odpuść
Styl życia na krawędzi gorącej linii
Miasto grzechu ich serca wciągnie w ginie
[Verse 3]
Ulice Mediolanu pełne świateł i dźwięków
Skąd nie ma powrotu w śniegu oddechów
Amanda tańczy nogi szeroko stawia
Dawid spada w wir przygód nieodwracalnych śrub
[Bridge]
Ich podróż w głębiny ciemności
Dźwięk siren wiatr w uszach ich półświat
Noc bez końca pełna zagubionej radości
Zatańczą tam gdzie znikają wszystkie cienie
[Chorus]
Medialny raj zaprosił ich w podróż
Drugi świat gdzie nikt nie mówi odpuść
Styl życia na krawędzi gorącej linii
Miasto grzechu ich serca wciągnie w ginie