가사
Ninquelotë
Srebrnej zieleni blask niezmącony kroplami rosa spływa w studnie Vardy oświetla Aman i Valarów trony gdy świat nie widział jeszcze żadnej gwiazdy i spływa spokój jak żywicy fala na dusze quendich,przed oczy majara w czarnej kosmicznej przestrzeni zasłonie blask liści w drzewie złotym Telperionie zmysły wyrywa k'konarom swym dumnym pulsują światłem i życiem kolumny pni-ów kontrapunkt brązu w wiecznej lampie drzew dwojga gdzie mistrzowie siadają przy harfie w okręgu blasku,w balaskach muzyki spijają radość elfie wojowniki nie wiedząc jeszcze jakie przejdą wojny później-gdyż im młodości czas mija upojny gdzie struny harfy o poranku Ardy grają w Amanu ziemi kędy zła nie znają nim Melkor cienia śmierci świat popsowa błotem lśni niezmąconym blaskiem Ninquelotë owoc tęsknoty rośnie i dojrzewa w malachitowym ogniu światła drzewa potem już skry na mieczach quendich nie ogrzeją lecz pamięć chwili tej --- będzie nadzieją....