Tytuł: Historia miłości

Spotkałem Ciebie kiedyś przypadkiem,
I już wiedziałem, że chcę z Tobą być.
Zerkałem na Ciebie niby ukradkiem
z nadzieją, że zechcesz też ze mną żyć.
Chcę mocno trzymać Ciebie za rękę,
Chcę ciągle patrzeć w ogromne Twe oczy,
Spoglądać w ich głębię, chcę widzieć potęgę
uczuć i marzeń w których me serce kroczy.

I wołam do Ciebie,
Chodź ze mną kochanie.
Po ścieżkach uczuć,
miłosnych uniesień.
Po wysokich górach
i lasach szerokich.
Wśród łanów złotych
i łąk zielonych.

I choćby za nami miał walić się świat.
Ja ramię w ramię chcę kroczyć przy Tobie.
Kochać się w Tobie w noc pełną gwiazd.
Zapędzić w uczuciach w pełnym galopie.
Chcę kochać Ciebie tak mocno, szalenie,
I poczuć jak serce Twe do mnie lgnie.
Czuć w całym ciele ogromne drżenie
Gdzie nasze ciała płomień ogarnie.

I wołam do Ciebie,
Chodź ze mną kochanie.
Po ścieżkach uczuć,
miłosnych uniesień.
Po wysokich górach
i lasach szerokich.
Wśród łanów złotych
i łąk zielonych.

Podążam wzrokiem po całym Twym ciele.
Niech wszyscy patrzą i patrzą wciąż na nas.
Ty dla mnie znaczysz tak bardzo wiele,
że razić ich może bijący z nas blask.
Na przekór wszystkim chcę zostać z Tobą
Bo miłość nawet wśród smutków.