Dzień Śmierci
Dzień Śmierci
[Wers] Wszystko zaczeło się tamtej zimy pod starą płaczoną wierzbą Którą nie raz trawił sztorm, teraz śmierć jest blisko Strata jest bolesna, serce płacze, nie ma odwrotu Światło zagasło, ciemność nas otacza [Wers 2] Dusza drży ze strachu, przerażenie w oczach Śmierć jak cień nas goni, nie ma ucieczki Każdy oddech jest jak ostatni, każdy krok w nieznane Los zaplata sieć, śmierci jest już blisko [Refren] Śmierć, śmierć, jak niezauważona, zbierająca żniwo Poczuć ją we mnie, strach mnie paraliżuje Jesteśmy żywi, lecz śmierć jest tuż obok Płaczemy pod płaczącą wierzbą, tam gdzie odchodzi każdy z nas