Miłość w zimowej nocy
Miłość w zimowej nocy
W zimowy wieczór, gdy śnieg prószył Renifer kebab swój zobaczył Miłością wielką się poruszył I odtąd życie swe znaczył Kebab, mój kebab Serce me skradłeś tak Choć wiem, że to pułapka Kocham cię mimo brak Lecz czas okrutny dla kebaba Przyszedł ten smutny dzień Gdy świeżość jego była słaba I zniknął jak letni cień Do kosza trafił ukochany Renifer płacze wciąż Los bywa czasem połamany Jak życia krótki wąż Kebab wspomnieniem Został na zawsze już Miłości przeminieniem Wśród zimnych, pustych róż.