Historia miłosna

Historia miłosna

Patrzę przez okno na ptaki w locie
Gdy inne dzieci biegną w słońca złocie
Nogi nie niosą jak dawniej mnie
Schody są górą, której boję się

Mamo, nie płacz, proszę cię
Wierzę, że los odmieni się
W sercu noszę nadziei kwiat
Że znów zobaczę cały świat

Choroba zabiera po kawałku dni
Lecz dusza moja wciąż o lepsze śni
Cierpliwie czekam na jasny znak
By znów jak motyl, nie jak związany ptak

Chcę by mnie ludzie mogli zobaczyć
By moje serce mogli zrozumieć znaczyć
Nie jestem cieniem wśród szarych ścian
Mam swoje marzenia, swój własny plan

Mamo, nie płacz, proszę cię
Wierzę, że los odmieni się
W sercu noszę nadziei kwiat
Że znów zobaczę cały świat

Drugie życie czeka gdzieś
Nową siłę przyniesie też