Uwięziony w Walce

Uwięziony w Walce

Z podziemia wychodzę, nie zatrzyma mnie nikt
Na ulicach Słupska siadam i piszę to dziś
To jest przeciw systemowi walka i to jest mój rap
Starania nasze są na straty gdy mury się sypią
A kłamstwo w ich oczach znika,
Nie chcę być ich niewolnikiem, dlatego staję w obronie ludzi.
Prawda ich pokona, to jest czas na rewolucję, to jest czas na mój przekaz
Skurwił was papier i trochę władzy szukając własnych ideałów.
Gdzie jest ta stara szkoła? I gdzie ci reprezentanci sprzed lat?
Teraz Idę tu sam w mroku a w sercu mam tylko ten haj
Choć czasem i ja upadam to znów wstaję na nogi i się nie poddaję.
Z walczącym sercem lecz
Stracony mój czas na pewno nie wróci,
Kuratorzy i wyroki to moje błędy z przed lat.
Słupsk jest w moim sercu a PSJ zostawia tutaj swój ślad
W sercu muzyka a rap jest tego przykładem
Składam to w całość i leci testament.
Ganje mam w płucach
A każdy mój wers to nowy haj.
To jest głos ulicy, a ja w nim żyję i gram
Każdy ten wers to prawda, którą piszę i znam
To droga ku końcu piekłem usłana
Ostateczny wyrok co życie mi zachwiała.
Przeszłość jest jak nielegalny towar, w dymie konopi ukazuje mój stan.
Nadal jestem więźniem w tej chorej grze, choć walka jest wśród.