Lyrics
Historia Marcina i Mariana
[Verse] Marcin i Marian dwa kozaki z bloku W kieszeni grosze ale w głowie majtki Kluczyli w labiryntach jak w drewnianym doku Życie to gra oni widzą kratki [Verse 2] Na schodach się czają z głową pełną planów Styl uliczny twardy jak stal piekielnych granic Nie wiesz o co chodzi? Zapytaj sąsiadów Marcin i Marian nie potrzebują zachęt [Chorus] Marcin i Marian na miasto wyruszają Zostać legendami taki cel mają Nie boją się perspektyw co porażki zwiastują Zawsze razem w świetle nocy dominują [Verse 3] Marian ma gitarę marzenia w dźwiękach Marcin mikrofon uliczny artysta Jeden rymuje drugi struny wzdycha Razem są siłą co ulice wyrysuje [Bridge] To nie jest baśń to miasto rzeczywistość Marcin i Marian wbrew przeciwnościom Na murach malują swą autentyczność Nie dla chwały lecz dla życia bez krzyżów [Chorus] Marcin i Marian na miasto wyruszają Zostać legendami taki cel mają Nie boją się perspektyw co porażki zwiastują Zawsze razem w świetle nocy dominują