Mateusz z Lublina

Mateusz z Lublina

rock distorted grunge

03:59

Lyrics

Mateusz z Lublina

[Verse]
Mateusz z Lublina przybył do stolicy
Jedno jądro w kieszeni czuje się w pełni siły
Łysy jak księżyc nocą się włóczy
W szarych uliczkach życia męskość ćwiczy
[Verse 2]
Narkotyki go trzymają w cuglach dnia
Bladość jego twarzy wzbudza litość i strach
W poszukiwaniu ucieczki w ciemność się rzuca
Warszawskie brukowane drogi wciąż go kuszą
[Chorus]
Mateusz w appce Grindra znalazł swe spełnienie
W tęczowych ramionach odnajduje czułość i cienie
Ze stygmatem na czole przechodzi przez miasto
Czasem miłość i ból to jedno i samo brzemię
[Verse 3]
Każdy krok w Warszawie nową historię niesie
Przeszłość w Lublinie zostawił na dnie kieszeni
Znajomości w nocy
Tajemnice do rana
Mateusz z jednym jądrem dalej węszy życia bahamę
[Bridge]
Przyciąga kolorami nocą jak te lampy
Warszawa go przytula jak objęcia bez wstydu
W jasne neonówki mrok się topi i skrusza
Każdy nowy poranek to szansa nowego wymiaru
[Chorus]
Mateusz w appce Grindra znalazł swe spełnienie
W tęczowych ramionach odnajduje czułość i cienie
Ze stygmatem na czole przechodzi przez miasto
Czasem miłość i ból to jedno i samo brzemię