
Krystianek Na Wolności
Lyrics
Krystianek Na Wolności
[Verse] Krystianek na ulicy Wolności, ciężki dzień, Blant w ręku, dopalacze, w głowie biały sen. Pod maską Mercedes, nabicia w schowku, Wiszą nad nim cienie, jakby zaraz miał padówkę. [Verse 2] Woli śródmieście od wiejskiej ciszy, Mercedes pędzi, życie zbyt szybkie na myśli, Diler za rogiem, pół miasta zna numer, Krystianek ma styl, choć celuje w chmury, nie wchodzi w murek. [Chorus] Pali lufy jakby to był sport olimpijski, Lepszy w tym niż piłka nożna, taki życiowy risk-taker. Wolność jest paru typów, nie tylko na ulicy, Krystianek to poeta w akcji, nie poeta z księżycy. [Verse 3] Walizka w bagażniku, coś ciężkiego tu leży, Kiedykolwiek zatrzyma go psina, będzie zdrowo - ale lżej. Butelka pęka w bagażniku, to jego lek na stres, Za kierownicą mami, jakby chciał uciec od złych decyzji. [Chorus] Pali lufy jakby to był sport olimpijski, Lepszy w tym niż piłka nożna, taki życiowy risk-taker. Wolność jest paru typów, nie tylko na ulicy, Krystianek to poeta w akcji, nie poeta z księżycy. [Bridge] Życie go nie rozpieszcza, choć ma swoje chwile, Zagubiony na ulicach, choć zna ich cechy. Mercedes jak stalowy koń, trzyma ciężar na osi, Krystianek w podróży, bez mapy do groźnych goszczyn.