Tytuł: Historia miłosna

Na ulicach brud, pulsują rymy,
Zgubiłem siebie wśród tych dymów,
Każda butelka to krzyk bez słów,
Prawda ukryta, kłamię się znów.

Zanurzeni w iluzji, gubimy sens,
Narkotyki w żyłach, wolność w rękach jest,
Przyjaciele znikają, zostaje tylko cień,
Smutek na karku jak ciężki łańcuch ten.

Narkotyki smutek, w nocny mrok,
Gdy światło gaśnie, czuję się jak blok,
Przechodzę przez cienie, myśli bez końca,
W sercu mam burzę, a w oczach to słońca.

Dookoła hałas, to nie jest gra,
Marzenia zdmuchnięte jak świeczka na tacy,
Każdy kolejny krok przyciąga mnie w dół,
Zamykam oczy, by poczuć ten ból.

Czemu uzależnienie stało się mym chlebem?
Szukam ratunku w nocach bez tlenem,
Przypominam sobie, kim kiedyś byłem,
Teraz tylko cień, co w mroku się kryłem.

Narkotyki smutek, w nocny mrok,
Gdy światło gaśnie, czuję się jak blok,
Przechodzę przez cienie, myśli bez końca,
W sercu mam burzę, a w oczach to słońca.